Co mi dał plan porodu?


Wielu kobietom termin plan porodu nie mówi w zasadzie nic. 

Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo w Polsce pojawił się on stosunkowo niedawno. Mimo wszystko decyduje się na niego coraz więcej kobiet, a więc warto przyjrzeć mu się nieco bliżej i wątpliwości dotyczące tego, czy rzeczywiście jest on nam potrzebny rozwiać raz na zawsze.

Część dokumentacji medycznej

Wydaje się, że jest to dokument jak najbardziej poważny, do którego odnosi się nawet Ministerstwo Zdrowia. Zaleca ono przygotowanie takich planów dla każdej kobiety będącej w stanie błogosławionym, gdyż jest on rozpatrywany jako część dokumentacji medycznej. Jest to również dokument, który powinien być respektowany przez szpitale i kliniki położnicze. Między innymi zmusza on personel takiej placówki do omówienia z kobietą spodziewającą się dziecka samego planu porodu, co oczywiście powinno mieć miejsce w obecności położnej czy lekarza prowadzącego. Niestety w dalszym ciągu plan porodu na porodówkę zabiera tylko co piąta kobieta. Wszystko dlatego, że wiele nie ma o nim zielonego pojęcia i nie zdaje sobie sprawy z tego, że taki dokument w ogóle istnieje.


Plan opieki prenatalnej a plan porodu

Przez wiele kobiet plan porodu mylony jest z planem opieki prenatalnej, choć to zupełnie co innego. Ten drugi odnosi się do przebiegu ciąży i zawiera w sobie między innymi wszystkie badania oraz pozostałą dokumentację, która dotyczy okresu, zanim dziecko pojawi się na świecie. Tworzony jest on przez lekarza prowadzącego.

Plan porodu to natomiast nic innego, jak dokument, w którym kobieta spodziewająca się dziecka wymienia swoje oczekiwania związane z porodem. Można skorzystać z dostępnych formularzy, choć plan powinien być w pełni oryginalny i skupiać się na kwestiach dla ciężarnej najważniejszych. Na przykład pozycji podczas rodzenia, znieczulenia czy ciągłego monitoringu. Jest to więc swego rodzaju lista życzeń kobiety odnosząca się do porodu dla niej idealnego.

Plan porodu - potrzebny czy zbędny?

Plan porodu najlepiej, jeżeli jest tworzony wspólnie z osobą, która będzie towarzyszyć kobiecie w szpitalu, co pomoże go egzekwować. Spisując go, warto skorzystać też z pomocy osób trzecich. Do takich zaliczyć można na przykład położną środowiskową.

Są kobiety, które uważają, że jest to dokument zbędny, bo przecież porodu i tak nie da się zaplanować. To prawda, aczkolwiek nie to jest jego ideą. Jest to bowiem dokument, który nie dotyczy porodu krok po kroku, ale preferencji i oczekiwań ciężarnej. Dlatego jak najbardziej warto go spisać i zabrać ze sobą na porodówkę.

1 komentarz:

  1. szkoda tylko ze tak rzadko sie go uwzglednia na porodowkach...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Życie z bobaskiem , Blogger